Domowe peelingi z naturalnych składników, które każdy ma w swojej kuchni.

Zabiegi pielęgnacyjne w domu, to jedna z najlepszych rzeczy, jakie możemy teraz dla siebie zrobić. Podziękuje nam za to nasza skóra, ale nie tylko. Domowe spa to wspaniały sposób na poprawę humoru. Taka chwila dla siebie, świetnie wpłynie na nasze samopoczucie, a co za tym idzie, na nasze zdrowie psychiczne, o które teraz musimy szczególnie dbać.

O ile pamiętamy o pielęgnacji skóry naszej twarzy, o tyle często zapominamy o skórze naszego ciała. Domowe peelingi to jeden z najprzyjemniejszych sposobów na poprawę jakości naszej skóry, a także nastrój.

Nasza skóra działa jak fabryka. Gdy śpimy, jemy, pracujemy, ona bez przerwy produkuje nowe komórki. Te przemieszczając się ku górze, produkują substancje, które wiążąc wodę, dbają o odpowiednie nawilżenie naskórka. Zapewniają także substancje uszczelniające płaszcz lipidowy skóry. Kiedy wykonają całą tę pracę, obumierają i przemieszczą się do najwyżej położonej warstwy rogowej, gdzie ulegają złuszczeniu. I tak cały czas, bez ustanku. Czy w związku z tym, nie warto ją trochę odciążyć i pomóc w tym ciągłym procesie?

Domowe peelingi mogą być tam samo skuteczne jak te kupione, a dodatkowo dokładnie wiemy, co się w nich znajduje. W końcu sami jesteśmy ich producentami. Minimalizujemy w ten sposób ryzyko uczuleń i podrażnień. Jednak pamiętajmy, by przygotowując domowy peeling wykorzystać tylko te składniki, co do których mamy pewność, że nie jesteśmy uczuleni.

Dzięki zastosowaniu takiego sposobu złuszczania naskórka, pozbędziemy się nie tylko starej warstwy rogowej, ale także dokładnie oczyścimy naszą skórę. Ujścia gruczołów łojowych odblokują się, ułatwiając tym samym wydobycie zalegającego sebum. Używając peelingów gruboziarnistych dodatkowo pobudzamy w skórze mikrokrążenie. Dzięki temu poprawia się ukrwienie skóry, a co za tym idzie, polepsza się dotlenienie komórek oraz przyśpiesza ich metabolizm. W ten sposób pobudzamy fibroblasty do produkcji włókien kolagenu i elastyny, zachowując jędrność skóry na dłużej. Ponadto poprawia się koloryt skóry, a nałożony później kosmetyk pielęgnacyjny, wchłonie się zdecydowanie lepiej w tak przygotowaną skórę. Pamiętajmy o tym, aby peelingów nie wykonywać zbyt często. Skóra potrzebuje także czasu na regenerację. Wykonujmy go nie częściej niż 1-2 razy w tygodniu na skórze całego ciała.

To do dzieła. Oto kilka prostych przepisów na domowy peeling.

  1. Peeling kawowy.

To jeden z najbardziej znanych domowych peelingów. Dodatkowo przyznajmy się, kto nie lubi zapachu kawy? Chyba wszyscy go kochamy. Ten peeling świetnie sprawdzi się w przypadku każdej skóry, a szczególnie przydatny jest w walce z cellulitem. Kofeina zawarta w fusach z kawy przyśpiesza proces lipolizy, dzięki czemu tłuszcz odkłada się znacznie wolniej. Ponadto kofeina przyśpiesza metabolizm komórek, poprawia krążenie w naczyniach włosowatych skóry, co przyspiesza usuwanie toksyn, a przecież to one są jedną z przyczyn tzw. skórki pomarańczowej. Zawarte w kawie przeciwutleniacze są równie wartościowe dla naszej skóry. Walcząc z wolnymi rodnikami powstającymi codziennie w naszym organizmie, spowalniają proces starzenia się naszej skóry.

Przepis:

  • Pół szklanki wcześniej zaparzonych fusów z kawy,
  • 1 łyżka wybranego oleju, np. oliwa z oliwek (ważne, aby olej był tłoczony na zimno),
  • Opcjonalnie 1-2 krople olejku eterycznego, np. cynamonowego.

Wykonanie: Wszystkie składniki mieszamy. Gotową miksturę nakładamy najlepiej w wannie lub pod prysznicem na lekko zwilżoną i wcześniej umytą skórę. Masujemy okrężnymi ruchami, do uzyskania lekkiego zaróżowienia skóry. Następnie spłukujemy wodą. Jeśli chcemy dodatkowo pobudzić skórę i zadziałać ujędrniająco, możemy skórę polać chłodną wodą.

  1. Peeling cukrowy.

Peeling cukrowy to jeden z najłatwiejszych do wykonania peelingów domowych. Najważniejszą jego cechą są silne właściwości ścierne, dzięki grubości i wielkości drobinek cukru. Świetnie sprawdzi się u osób z bardzo grubą skóra lub na konkretnych partiach ciała takich jak kolana, łokcie, pięty, ale także pośladki, czy plecy, na których skóra jest znacznie grubsza. Do tego peelingu możemy wykorzystać każdy rodzaj cukru. Warto jednak pamiętać, że cukier brązowy ma dodatkowo działanie antybakteryjne. Peeling cukrowy należy wzbogacić o substancje dodatkowo pielęgnujące skórę, jak np. oleje roślinne, czy miód.

Przepis:

  • Pół szklanki wybranego rodzaju cukru,
  • 2 łyżki płynnego miodu,
  • 1 łyżka wybranego oleju, np. oliwy z oliwek (ważne, aby olej był tłoczony na zimno),
  • Opcjonalnie 1 łyżka soku z cytryny.

Stosujemy się do tych samych wskazówek, co w przypadku peelingu kawowego.

  1. Peeling z mąki kukurydzianej.

Jeśli jesteśmy posiadaczkami skóry wrażliwej lub takiej, na której są rozszerzone naczynia krwionośne, to ten rodzaj peelingu sprawdzi się najlepiej. Bazą tego peelingu jest skrobia kukurydziana, która ma właściwości wygładzające i zmiękczające skórę. Ponadto drobinki mąki kukurydzianej stanowią bardzo delikatny materiał ścierający zrogowaciały naskórek. Drugi ważny składnik peelingu to sok z pomarańczy, bogaty w witaminę C, która uszczelnia naczynia krwionośne i bierze udział w tworzeniu kolagenu. Oprócz witaminy C w soku z pomarańczy znajdziemy także wit. B1, B2, kwas foliowy, biotynę, prowitaminę A, flawonoidy oraz należący do grupy alfahydroksykwasów – kwas cytrynowy. Ta ostatnia substancja w kontakcie ze skórą, rozluźnia wiązania między komórkami warstwy rogowej, ułatwiając im złuszczenie się. Gotowy peeling wygląda i pachnie bardzo pięknie. Jeśli chcemy, możemy go urozmaicić o dodanie miodu, który zadziała regenerująco na skórę lub jogurtu naturalnego, który wzbogaci mieszankę o dodatkowe działanie nawilżające, dzięki zawartości kwasu mlekowego.

Przepis:

  • Sok z połowy pomarańczy,
  • 4 łyżki mąki kukurydzianej,
  • Opcjonalnie 1 łyżka miodu,
  • Opcjonalnie 2 łyżki jogurtu naturalnego.

Wykonanie: Wszystkie składniki mieszamy do uzyskania gęstej konsystencji. W zależności od ilości uzyskanego soku i dodania innych produktów – gęstość regulujemy za pomocą mąki kukurydzianej. Gotową miksturę nakładamy najlepiej w wannie lub pod prysznicem na lekko zwilżoną i wcześniej umytą skórę, masujemy okrężnymi ruchami kilka minut, następnie spłukujemy wodą. Jeśli chcemy dodatkowo pobudzić skórę i zadziałać ujędrniająco, możemy na koniec polać skórę chłodną wodą.

Ważne: Niezależnie od rodzaju wykonanego peelingu, pamiętajmy o nałożeniu kosmetyku pielęgnacyjnego, zachowując zasadę 5 min. Po delikatnym osuszeniu skóry, jak najszybciej – najlepiej w przeciągu 5 min. nakładamy nasz ulubiony balsam. W ten sposób unikniemy utraty wody z naskórka, a nasza skóra będzie gładka i nawilżona.

Pamiętajmy, że peeling wykonany samodzielnie w domu może być tak samo skuteczny, jak ten, który znajdziemy na sklepowych pułkach, ale jego wykonanie jest dużo bardziej ekologiczne, a przede wszystkim zdecydowanie tańsze. Nie ma w nich konserwantów, a jedynie naturalne składniki. Bawmy się i próbujmy różnych propozycji.